6 sposobów na listopad
W tym roku chętnie zabiorę się za odczarowanie listopada.
Chyba większość osób uważa go za niebyt ciekawy, czy przyjemny miesiąc, dlatego postanowiłam go trochę uprzyjemnić i wyciągnąć z niego jak najwięcej pozytywów. Oto lista 6 sposobów na to, aby w listopadzie zadbać o siebie i swoje samopoczucie. Zróbmy rzeczy, które urozmaicą naszą codzienność i zamiast kolejnego, nudnego, ponurego listopada, miejmy najlepszy miesiąc tej jesieni!
1.Grzybobranie
Jeśli jeszcze nie wybraliście się na grzyby, listopad może być ostatnim miesiącem w tym roku, w którym uda Wam się znaleźć jakiegoś prawdziwka. Wiem, że nie każdy lubi zrywać się skoro świt i nie każdy też zna się na tym, dlatego jeśli Wy także nie przepadacie za takimi wypadami to polecam po prostu pospacerować w otoczeniu łąk i lasów. To doskonała forma relaksu i oderwania od codzienności, pracy, natłoku obowiązków i myśli. Można po prostu iść przed siebie, obserwować naturę i oddychać leśnym powietrzem. Kto wie, może zamiast grzyba trafi Wam się jakaś inna zdobycz.
2.Pobiegaj!
Listopad to miesiąc, w którym tysiące osób aktywnie biega. Wszystko to za sprawą Biegu Niepodległości, który organizowany jest co roku, 11stego listopada. Jego popularność z roku na rok rośnie i staje się on wielkim medialnym wydarzeniem. Ludzie dostają specjalne czerwone i białe koszulki i na starcie tworzą wielką flagę Polski. Miałam przyjemność brać udział w tym wydarzeniu i wspaniale je wspominam. To cudowne, kiedy w jednym miejscu ludzie jednoczą się tylko po to, aby razem pobiegać. Większość uczestników to nie prawdziwi zawodnicy, a amatorzy, który w ramach swojej biegowej pasji, chcą sprawdzić się podczas wspólnej przebieżki ulicami dużych miast.
3.Wyjdź ze swojej strefy komfortu i…
wybierz się na ściankę wspinaczkową ! Jeśli nie robisz tego oczywiście na co dzień ale myślę, że niewiele jest osób, które uprawiają regularnie ten sport. Ścianka wspinaczkowa to zdecydowanie atrakcja na cały dzień. Ogromny wysiłek w miejscu pełnym ludzi z ogromną motywacją do pokonywania własnych barier i strachu. Ścianka wspinaczkowa może wyzwolić w nas wiele emocji. Z pewnością jest to miejsce, w którym zapomnicie o reszcie świata i skupicie się tylko na tym aby przetrwać i wspiąć się jeszcze wyżej i wyżej.
4. Zrób przegląd szafy
Pozbądź się ubrań/ ręczników/ pościeli/ kocy, które zagracają Twoją przestrzeń. Jestem pewna, że każdy znajdzie coś takiego , w czym nie czuje się już za dobrze lub czegoś co wymaga wymiany. Zgromadź wszystkie rzeczy w jednym miejscu i działaj. Podobno porządek w szafie, to porządek w głowie. Nie jestem pewna, czy to prawda, ale każdy powód jest dobry, żeby coś sobie ulepszyć, usprawnić, czy po prostu poukładać. Sama uwielbiam takie sprzątanie i nie muszę się do nich jakoś specjalnie motywować, ponieważ uporządkowana szafa to coś, co pomaga mi w codziennym życiu. Moje stylizacje zawsze są spójne, ubrania wyprane, wyprasowane i gotowe do założenia od zaraz.
5. Zacznij kompletować tegoroczne prezenty pod choinkę.
Większość z Was pewnie pomyśli- wariactwo! Jest jeszcze masa czasu. To prawda! Ale… czas leci bardzo szybko, przy codziennym nadmiarze obowiązków, ciężko jest często znaleźć chwilę, aby pomyśleć o tak odległej czynności, jak kupowanie prezentów dla najbliższych. Ja jednak zabieram się za to już kilka tygodni wcześniej, kiedy nie ma jeszcze tego całego szału zakupowego i kiedy ceny nie powindowały wysoko w górę. Przed „black Friday” w sklepach często możemy zaobserwować to zjawisko, żeby później kupować „z obniżką” (Ups!). Z tego powodu wolę robić przemyślane zakupy w rozsądnych cenach. Polecam bo od kilku lat praktykuję takie wcześniejsze kompletowanie świątecznych prezentów i za każdym razem dziękuję sobie, że zabrałam się za to tak szybko.
6.Wybierz się na zupełnie nowy zabieg do salonu kosmetycznego
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam eksperymentować z zabiegami, zwłaszcza jesienią. To cudowna forma self-care, która wprowadza do codziennej rutyny pielęgnacyjnej cos nowego. Możemy wykorzystać zabiegi z nowymi, innowacyjnymi urządzeniami, bądź wprowadzić nowy składnik. Uwielbiam takie eksperymenty i sama zaplanowałam sobie na listopad aż 4 takie nowości! Nie mogę się już doczekać efektów i jestem taka podekscytowana! Będą to zabiegi, na które miałam ochotę już od dawna i nie wiedzieć czemu, wcześniej nie zabookowałam po prostu terminu. Teraz nie zastanawiając się wiele, zrobiłam rezerwację i odliczam dni do pierwszego takiego eksperymentu.
Jak widzicie listopad nie musi być wcale taki ponury, deszczowy, ciemny i smutny. Ostatnio staram się czerpać na maksa z każdego dnia i wiele planów po prostu urealniam.
Nie chcę żyć tylko w świecie planowania i marzeń.
Biorę się za realizację bo wiem, że doświadczanie jest bezcenne i mój sposób na listopad to właśnie to- zdobyć jak najwięcej nowych doświadczeń.
Dajcie znać, co wy będziecie robić w listopadzie!
Do usłyszenia